Na wstępie, jako twórczyni marki BIO IQ, chciałam dodać kilka słów od siebie.
Kiedy zaczęła się moja przygoda z kosmetykami naturalnymi, tak na prawdę nie wiedziałam jak ważny jest to aspekt naszego życia. Owszem, dość wcześnie przestawiłam się na żywność ekologiczną, ponieważ wydawało mi się logiczne, że to co jem może mieć realny wpływ na moje zdrowie. Jednak jeśli chodzi o kosmetyki – tu sprawa nie była tak oczywista. Początkowo myślałam, że kosmetyki naturalne to pewnego rodzaju „moda”, wpisująca się w trend „ekologicznego stylu życia”.
Nie miałam pojęcia, że tradycyjne kosmetyki zawierają substancje, które WCALE, wbrew temu co pokazują nam reklamy i w co często bezgranicznie wierzymy, nie służą naszemu pięknu… a już na pewno nie naszemu zdrowiu. Tym bardziej, nie mogłam zrozumieć tego, że właśnie te szkodliwe substancje penetrują naszą skórę i wnikają wgłąb naszego organizmu.
Dopiero gdy zgłębiłam temat, z przerażeniem odkryłam w jakiej niewiedzy żyłam i jak olbrzymi błąd zostałam wprowadzona.
Stąd też idea stworzenia marki BIO IQ.
Nie chcę aby zabrzmiało to zbyt górnolotnie, ale BIO IQ to mój mały, osobisty wkład w to, żeby zmieniać świat na lepszy, bardziej fair. Moim celem jest dostarczać Ci uczciwe, autentyczne produkty, które faktycznie będą służyły Tobie oraz Twojemu pięknu. A jeśli zechcesz i nasza filozofia oraz nasze produkty spodobają Ci się – pozwól aby również cała Twoja rodzina miała możliwość przestawienia się na zdrową, naturalną pielęgnację.
Zapraszam do lektury i zachęcam do świadomych wyborów, Diana Sadłowska.
Skóra w głównej mierze pełni funkcję zabezpieczającą przed otaczającym nas środowiskiem.
Wbrew pozorom nie jest jednak nieprzepuszczalnym „pancerzem”, ponieważ chłonie, trochę niczym gąbka, substancje, które na nią nałożymy np. w postaci kosmetyków. Najlepszym dowodem na to, że tak się dzieje, są plastry antykoncepcyjne i nikotynowe. Zatem powinniśmy być świadomi, że tak naprawdę nie mamy kontroli nad tym, co się dzieje z substancjami przez nas „wcieranymi” czy „wklepanymi”.
Nie zawsze to, o czym zapewnia nas producent na opakowaniu jest zgodne z rzeczywistością. Powinniśmy zainteresować się zawartością pięknych i pachnących słoiczków. Najlepiej wybór kosmetyku zacząć od przeczytania INCI (International Nomenclature of Cosmetic Ingredients), czyli składu receptury świadczącej o tym, co faktycznie jest w środku.
Oprócz INCI także na datę ważności, przydatności po otwarciu (symbol otwartego słoiczka z liczbą miesięcy np. 6M – zużyć w przeciągu sześciu miesięcy od otwarcia). Dodatkowym atutem jest opakowanie z pompką. Wówczas nie dostaje się do niego powietrze, zanieczyszczenia i drobnoustroje. Wtedy zawsze mamy pewność, że składniki są pełnowartościowe i świeże.
A więc wybieraj kosmetyki naturalne świadomie, poszukuj tych z prawdziwie naturalnymi składami oraz rzetelnymi certyfikatami, które są obecnie jedynym potwierdzeniem prawdziwej naturalności kosmetyku. Obecnie, żadne prawo nie reguluje tego, który kosmetyki może być nazywany „naturalnym” lub „organicznym” co niestety jest często wykorzystywane jest przez nieuczciwych producentów kosmetycznych.
Klika przydatnych linków gdzie można zgłębić temat szkodliwych składników w kosmetykach http://luskiewnik.strefa.pl/acne/toksyny.htm
http://www.safecosmetics.org ( w języku angielskim )
REGULAMIN KONKURSU FACEBOOKOWEGO ” Majowy konkurs BIO IQ”
Marta Socha
mgr Biotechnologii Kosmetologicznej
kosmetolog
Niepoprawna optymistka, perfecjonistka w życiu i w pracy. Z zawodu mgr biotechnologii kosmetologicznej, czynny zawodowo kosmetolog z wieloletnim doświadczeniem. Nałogowa czytelniczka etykiet, zwolenniczka ekorozwiązań w kosmetyce i życiu. Wyznawczyni „inwestycji w siebie, jako najlepszej inwestycji”, ciągle rozwijająca się, ambitna i spełniająca w swojej pracy każdego dnia wywołując uśmiech na twarzy klientów sopockiej BALOLI.
Error: No connected account.
Please go to the Instagram Feed settings page to connect an account.